Peter Medsen twierdzi, że dziennikarka Kim Wall zeszła później dobrowolnie na ląd w pobliżu restauracji Halvandet na terenie kopenhaskiego portu.
On sam miał zamiar przeprowadzić test zanurzenia łodzi. W piątek rano, długa na prawie 18 metrów łódź podwodna z powodu problemów ze zbiornikiem balastowym, tuż przed uratowaniem mężczyzny przez służby ratownicze, poszła na dno.
W cieśninie Sund okręty duńskiej marynarki wojennej prowadzą obecnie poszukiwania zaginionej 30-letniej dziennikarki. Oprócz tego z dna morza ma zostać wydobyta sama łódź, którą zbadają specjaliści.
Po południu sąd w Kopenhadze zdecydował, że Peter Madsen najbliższe miesiące spędzi w areszcie tymczasowym. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.