Krótka kariera nowego rzecznika Trumpa. Prezydent zdymisjonował go po zaledwie 10 dniach

Anthony Scaramucci, dyrektor ds. komunikacji Białego Domu, został zdymisjonowany przez prezydenta Donalda Trumpa. To efekt rozmowy opublikowanej przez magazyn "New Yorker", w której Scaramucci wulgarnie wypowiadał się o innych urzędnikach.

Donald Trump zdymisjonował Anthony’ego Scaramucciego, którego niedawno powołał na stanowisko dyrektora do spraw komunikacji Białego Domu. Odwołania Scaramucciego zażądał nowy szef personelu Białego Domu, generał John Kelly, któremu powierzono opanowanie chaosu i walk wewnętrznych w administracji obecnego prezydenta

Anthony Scaramucci został dyrektorem do spraw komunikacji, czyli de facto szefem biura prasowego Białego Domu, zaledwie 10 dni temu, i od razu wywołał poważny skandal. Wybuchł po tym, jak amerykański tygodnik "The New Yorker" opublikował na swojej stronie internetowej fragmenty rozmowy Scaramucciego z dziennikarzem Ryanem Lizzą.

"To paranoik"

Scaramucci zadzwonił do Lizzy, by dowiedzieć się, skąd tygodnik miał informację o spotkaniu prezydenta USA Donalda Trumpa z jednym z byłych szefów Fox News Billem Shinem. Dziennikarz nie chciał ujawnić swojego informatora. Scaramucci założył więc, że mogła pochodzić od Reince'a Priebusa, byłego szefa personelu "Białego Domu".

“Reince jest piep***nym paranoidalnym schizofrenikiem, to paranoik" - stwierdził według tygodnika "The New Yorker" Scaramucci.

W rozmowie nawiązał później także do Steve'a Bannona, głównego stratega Donalda Trumpa. Scaramucci stwierdził, że w odróżnieniu od Bannona, nie zależy mu na uwadze mediów. "Nie jestem Stevem Bannonem. Nie próbuję robić sobie laski" - miał powiedzieć doradca Donalda Trumpa.

Anthony Scaramucci tłumaczył później, że używa barwnego języka i nie przypuszczał, że dziennikarz opublikuje jego tyradę. CZYTAJ WIĘCEJ>>>

Zmiany w ekipie Trumpa

Pojawienie się niekonwencjonalnego nowojorskiego biznesmana pogłębiło zamieszanie, jakie już wcześniej panowało w otoczeniu prezydenta Trumpa. Z tego powodu do dymisji podał się wcześniej także rzecznik prezydenta, Sean Spicer.

Chaos ten ma opanować nowy szef personelu Białego Domu, generał John Kelly, który dotychczas pełnił funkcję szefa Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego. Donald Trump powołał go na to stanowisko w miniony piątek. Biały Dom przyznał, że to Kelly chciał odwołania Scaramucciego, i prezydent Trump spełnił prośbę, by dać mu większa swobodę w decyzjach kadrowych.

Trump przejechał przez Warszawę. Czekały na niego tłumy mieszkańców