Historię Dagmary opisuje teraz szeroko brytyjski "Guardian". Według ustaleń prokuratorów 16-latka była była wyszydzana przez część rówieśników, którzy mówili, że jest "głupią Polką" i że "nie pasuje tu".
Chłopak Dagmary opowiada, że komentarze na temat jej pochodzenia bardzo ją bolały. Z kolei matce dziewczyna skarżyła się na jedną z koleżanek, która ją wyzywała. "Nie wiem dokładnie, co powiedziała, ale wydarzyło się to zaledwie kilka dni przed tym, jak Dagmara odeszła..." - powiedziała matka dziewczyny.
Matka wspomina, że Dagmara pisała w mediach społecznościowych o tym, że rasizm jest problemem, z którym zetknęła się w szkole. Potwierdzali to koledzy z klasy, niektórzy radzili Dagmarze, by problem zgłosiła.
Ojciec dziewczyny opisuje, że w dniu śmierci córka zadzwoniła do niego z płaczem, ale nie chciała powiedzieć, co się stało. Ustalili, że porozmawiają po szkole.
Według ojca Dagmara miała bardzo wielu przyjaciół w podstawówce, w szkole średniej nie przyjęła się tak dobrze i myślała o przenosinach.
Dziewczyna została znaleziona martwa 17 maja ubiegłego roku. Przyczyną śmierci było powieszenie. Śledztwo w tej sprawie powinno zostać zamknięte w najbliższych dniach.
Koniec z policyjną przemocą. Polscy funkcjonariusze będą nosić kamery na mundurach