Według zapowiedzi szefowej niemieckiego rządu, deputowani z jej CDU będą kierowali się w kwestii praw dla małżeństw homoseksualnych jedynie własnym sumieniem.
Jak podaje agencja dpa, ta sprawa została już omówiona z koalicyjną bawarską CSU, która do tej pory zdecydowanie była przeciwna takim rozwiązaniom.
W środę zdecydowano, że Bundestag zajmie się tą sprawą już w piątek. Agencja dpa zwraca uwagę, że kwestia małżeństw homoseksualnych może być jedną z ostatnich przed przerwą wakacyjną.
Domagali się tego politycy SPD. - Mam nadzieję, że CDU nie wycofa się z danych obietnic - powiedział Martin Schulz, dodając, że parlamentarzyści SPD kontaktowali się w tej sprawie w chadekami.
Komentatorzy w Niemczech wskazują, że wtorkowa deklaracja Merkel, która stoi na czele Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej, może być punktem zwrotnym w kampanii przed zaplanowanymi na wrzesień wyborami do Bundestagu. Szefowa CDU walczy o kolejną kadencję na stanowisku kanclerza.
Niemieckie media sugerują, że walka o dodatkowe prawa dla par homoseksualnych stała się elementem gry przedwyborczej. Dotychczas CDU z CSU sprzeciwiały się równym prawom dla par hetero- i homoseksualnych, szczególnie w kwestii możliwości adoptowania dzieci.
Agencja dpa podała, że nieoczekiwana decyzja Angeli Merkel została skrytykowana przez część jej partyjnych kolegów. Niektórzy przedstawiciele CDU i CSU już zapowiedzieli, że będą głosować przeciwko nowym rozwiązaniom, inni zadeklarowali poparcie.
Przedstawiciele SPD chcą, by głosowanie w tej sprawie było imienne, żeby wyborcy mogli wziąć to pod uwagę.
Niemiecki Kościół katolicki potępił działania prowadzące do zmiany definicji małżeństwa, jako związku kobiety i mężczyzny.