Obamacare zapewnia ponad 20 milionom mniej zamożnych Amerykanów dostęp do służby zdrowia. Republikanie krytykują go od momentu lat i, mając większość w Kongresie, próbują zastąpić własnym.
Wśród protestujących było wiele osób na wózkach inwalidzkich i z aparatami tlenowymi. Byli oni siłą usuwani z Senatu przez policję.
Protestujący nie zgadzają się na nowe propozycje Republikanów. Ich zdaniem ograniczą tylko one dostęp do taniej służby zdrowia, która ma być ''prawem, a nie przywilejem''.
Protestowano przy biurze Mitcha McConella, lidera republikańskiej senackiej większości. Doszło do przepychanek z policją strzegącą porządku na Kapitolu.
Amerykańskie media prezentują zdjęcia aresztowań osób niepełnosprawnych.
W czwartek, Republikanie z izby wyższej Kongresu zaprezentowali swoją wersję ustawy zdrowotnej, przyjętej wcześniej przez Izbę Reprezentantów, a mającej zastąpić Obamacare.
Czterech senatorów z tej partii już zapowiedziało, że jej nie poprze podczas przyszłotygodniowego głosowania. Jeżeli się tak stanie, projekt w pierwszej próbie nie zostanie przyjęty. W Stanach Zjednoczonych nie ma powszechnej służby zdrowia.
Przed wejściem w życie Obamacare ubezpieczenia zdrowotnego nie miało 50 milionów Amerykanów. Po wejściu w życie reformy liczba nieubezpieczonych spadła do 27 milionów.
Republikanie krytykowali jednak Obamacare za to że rujnuje budżet i prowadzi do podwyżki składek. Sprzeciwiali się też wprowadzeniu obowiązku ubezpieczenia co ich zdaniem "ogranicza wolności obywateli".
Kilka tygodni temu w Izbie Reprezentantów przegłosowali więc ustawę unieważniającą wiele zapisów Obamacare. Analitycy Biura Budżetowego Kongresu opublikowali raport, z którego wynika, że propozycje Republikanów sprawią, ze w ciągu 10 lat liczba nieubezpieczonych Amerykanów znów wzrośnie do 50 milionów.
Eksperci przyznali, że republikańska ustawa spowoduje obniżenie składek dla młodszych i zdrowszych Amerykanów. Osoby chore będą jednak musiały płacić znacznie więcej.
Ustawę republikanów popiera prezydent Donald Trump. "Pamiętajcie, Obamacare jest martwe" - napisał wczoraj na Twitterze.