"Danio, broń delfinów z Wysp Owczych" - taki napis znalazł się w pobliżu posągu "Małej Syrenki" w porcie w Kopenhadze. Sama syrenka została pomalowana czerwoną farbą w sprayu. Policja określiła zdarzenie mianem "wandalizmu" i rozpoczęła jego wyjaśnianie.
Wszystko wskazuje na to, że pomnik zdewastowali działacze walczący o prawa zwierząt. Jak zauważa portal "The Local", łowienie grindwali, morskich ssaków z rodziny delfinowarych w okolicach Wysp Owczych ma długą tradycję. Do aktu noszącego nazwę Grindadráp dochodzi co roku w lipcu. Po schwytaniu zwierzęta zabijane są u wybrzeży długimi nożami.
To nie pierwszy raz, kiedy Mała Syrenka została zdewastowana. Odsłonięty w 1913 r. posąg był kilkukrotnie malowany farbą, odcinano mu także głowę, ramię, a w 2003 r. pod syrenkę podłożono materiał wybuchowy.