Trump zdradza kulisy rozmów z May na temat przecieków. "Była bardzo zła"

Dwa dni po szczycie NATO w Brukseli Donald Trump zdradził kulisy swojego spotkania z Theresą May. Przywódcy rozmawiali m.in. o przeciekach związanych ze śledztwem ws. zamachu w Manchesterze.

Kilka dni po zamachu w Manchesterze amerykańskie media ujawniły m.in. szczegóły dotyczące przebiegu zamachu oraz tożsamość jego sprawcy. Tymczasem premier May zastrzegła dzień po ataku, że powinno się to stać dopiero po zakończeniu śledztwa. W rezultacie Brytyjczycy zdecydowali, że wstrzymują na jakiś czas wymianę informacji z amerykańskimi służbami.

Najpierw były przeprosiny...

W odpowiedzi na to Donald Trump mówił, że ujawnienie wspomnianych danych jest "nie do zaakceptowania". Jeszcze w piątek sekretarz stanu USA Rex Tillerson podkreślał, że Stany Zjednoczone biorą pełną odpowiedzialność za przeciek. - Przykro nam, że tak się stało - mówił Tillerson.

Wreszcie, tego samego dnia Theresa May osobiście spotkała się z Trumpem podczas szczytu NATO. Przed wyjazdem do Brukseli zapewniała, że w rozmowie z amerykańskim prezydentem poruszy temat przecieków. Dwa dni później, w niedzielę, Trump zdradził na Twitterze kulisy tego spotkania.

Premier Wielkiej Brytanii była bardzo zła, że wyciekły informacje ws. Manchesteru, które Brytyjczycy przekazali USA. Opowiedziała mi o wszystkich szczegółach!

- napisał amerykański prezydent.

Zamach w Manchesterze

Do zamachu w Manchesterze doszło w miniony poniedziałek w foyer jednej z hal widowiskowych, po zakończeniu koncertu amerykańskiej wokalistki Ariany Grande. Zginęły 22 osoby, w tym dwoje Polaków, a ponad 100 zostało rannych. Sprawcą samobójczego ataku okazał się Salman Abedi - Brytyjczyk libijskiego pochodzenia. Po zamachu służby zatrzymały co najmniej kilku członków jego rodziny.

Więcej o: