Dwoje Polaków zginęło w zamachu na koncercie Ariany Grande w Manchesterze - poinformował dziś polski MSZ. - To rodzice dzieci, które były na koncercie. Dziś z Wielkiej Brytanii dotarła informacja, że nie przeżyli - powiedział w RMF FM minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.
- Dwie dziewczyny, jedna dorosła, uczestniczyły w koncercie. Rodzice przyjechali je odebrać. Dzieci są bezpieczne. Są pod opieką służb, zarówno brytyjskich jak i polskich - dodał minister.
Atak w Manchesterze. Ranni wybiegali w panice, dziesiątki karetek na ulicach [ZDJĘCIA]
Jeden obywatel RP został ranny. - Przeszedł poważną operację, ale jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo - zapewnił Waszczykowski.
Manchester zjednoczony po ataku terrorystycznym, świat oddaje hołd ofiarom [ZDJĘCIA]>>>
"Łączymy się w bólu z rodziną i bliskimi ofiar i przekazujemy najszczersze wyrazy współczucia. Informujemy, że konsulowie otoczyli opieką rodzinę ofiar. Niezbędną pomoc konsularną otrzymują także ranny obywatel RP i jego rodzina" - podaje w oficjalnym komunikacie MSZ.
W poniedziałek wieczorem w hali widowiskowej w Manchesterze doszło do eksplozji. Zginęły 22 osoby, a 59 zostało rannych. Wśród zabitych jest sprawca zamachu. Wybuch nastąpił po zakończeniu koncertu amerykańskiej wokalistki Ariany Grande, gdy widzowie, głównie nastolatkowie, wychodzili z hali.
Brytyjska policja zidentyfikowała prawdopodobnego sprawcę samobójczego zamachu. To - jak podano - 22-letni Salman Abedi. Szef manchesterskiej policji Ian Hopkins zastrzegł jednak, że zamachowiec nie został jeszcze zidentyfikowany przez koronera, dlatego policja na razie nie będzie udzielać więcej informacji w tej kwestii.
Do zorganizowania zamachu przyznało się tak zwane Państwo Islamskie. Organizacja zamieściła oświadczenie na stronach internetowych Nashir, jednego z mediów sprzymierzonych z fanatykami. Napisano tam w kilku językach, że ataku dokonał “żołnierz kalifatu”, jak często określa się samozwańczą, para-państwową strukturę. Miał to być zamach za “grzechy popełniane wobec muzułmanów”.
Jednak eksperci zwracają uwagę, że islamiści podali różne wersje wydarzeń w czasie zamachu, sprzeczne także z informacjami brytyjskiej policji. Informacje fanatyków wskazywałyby na przykład, że zamachowiec tylko podłożył ładunki i że przeżył atak oraz że podłożył je w kilku miejscach.