Informacja o nagłym spotkaniu personelu i członków dworu Pałacu Buckingham zelektryzowała dziś rano światowe media. Pałac miał opublikować oświadczenie o godz. 9, przesunięto to jednak na godz. 11. Brytyjski "The Sun" podał nawet informację o śmierci księcia Filipa.
Jak wynika z oświadczenia Pałacu Buckingham, książę Filip nie będzie już odbywał oficjalnych spotkań, chociaż od czasu do czasu będzie uczestniczył w uroczystościach.
Decyzja ma związek z wiekiem księcia - w tym roku mąż królowej Elżbiety skończy 96 lat. Sama królowa, która w kwietniu obchodziła 91. urodziny, będzie wykonywać swoje obowiązki bez zmian.
Książę Edynburga Filip urodził się 10 czerwca 1921 r. w Grecji jako syn króla Grecji Jerzego I oraz księżnej Alicji Battenberg.
W wieku 18 lat dołączył do Royal Navy, w czasie II wojny światowej służył we flotach m.in. na Morzu Śródziemnym. W listopadzie 1947 r. wziął ślub z Elżbietą. Rok później na świat przyszedł książę Karol - następca tronu. Ze związku z Elżbietą II urodziły się także Anna, Andrzej i Edward.
Będąc małżonkiem królowej, książę Filip towarzyszy Elżbiecie II podczas oficjalnych uroczystości i zagranicznych wizyt. Działa też charytatywnie - jest patronem lub członkiem ok. 800 organizacji i nadal w nich pozostanie, choć nie będzie odgrywał aktywnej roli.
Książę Filip jest najdłużej panującym małżonkiem brytyjskiego monarchy.