Dzięki aplikacji za niecałe 4 funty, tysiące użytkowników mogło śledzić minuta po minucie przelot samolotu rozpoznawczego nad Bałtykiem. Boeing RC-135 Rivet Joint brał udział w misji w ramach ćwiczeń sojuszniczych w tym regionie. Początkowo leciał w pobliżu polskiego wybrzeża, następnie odbił lekko na północ i zbliżył się w rejon obwodu kalinigradzkiego, gdzie znajduje się baza rosyjskiej marynarki wojennej.
Na Twitterze można znaleźć zrzuty ekranów, na których widać brytyjski samolot z numerem RRR7220 znajduje się w odległości około 100 km od Kaliningradu. W tym momencie misja wartego 650 milionów funtów latającego centrum wywiadowczego przestała być tajna, o czym donosi brytyjski Daily Mail.
Według gazety misja maszyny RAF zbiegła się z wizytą amerykańskich myśliwców F-35, które na początku zeszłego tygodnia przyleciały do bazy Amari w Estonii. Jak podał estoński portal err.ee, to niecodzienne wydarzenie i pierwsza wizyta maszyn V generacji w kontynentalnej części Europy i okazja do wspólnych brytyjsko-amerykańskich manewrów.
Były dowódca sił powietrznych, którego cytuje "Daily Mail", ostrzegł, że strony internetowe, takie jak Flightradar24.com czy Planefinder.net sprawiły, że zachowanie w tajemnicy podobnych misji stało się prawie niemożliwe.
Z kolei brytyjski ekspert lotniczy w artykule zwraca uwagę, że nawet samoloty wojskowe mają obowiązek informować o swoim położeniu. Wyjątek stanowią obszary objęte działaniami wojennymi. "Niebo nad Europą jest wyjątkowo zatłoczone, co nie pozwala na wyciszenie lotów" - tłumaczy.
Dziennik przypomina też, że RAF jest zobowiązany międzynarodowymi przepisami o lotnictwie cywilnym do przestrzegania bezpieczeństwa w ruchu powietrznym w czasie pokoju. A to oznacza, że maszyny RAF muszą mieć włączone urządzenia podające aktualną pozycję tak, by nie znaleźć się na kursie kolizyjnym, np. z samolotem pasażerskim.
Boeing RC-135 Rivet Joint i jego 27-osobowa załoga wystartowali z bazy RAF Waddington w Lincolnshire w zeszły wtorek.
Od dziś nad regionem będą latać także Polacy, którzy kolejny raz wezmą udział w misji Baltic Air Policing. Tym razem po raz pierwszy poleciały myśliwce F-16 z Krzesin, które będą wspólnie z sojusznikami patrolować przestrzeń powietrzną nad Litwą, Łotwą i Estonią.