Policja w Berlinie opublikowała w czwartek nagranie z tramwaju, w którym w nocy 4 marca trzy młode osoby zaatakowały 39-letniego pasażera. Poszkodowany jechał ze swoim partnerem i zapytany przez napastników, czy jest gejem, potwierdził. Dostał za to w twarz, a jeden z mężczyzn rzucił się na niego z pięściami. Kiedy próbował się bronić, kobieta uderzyła go w głowę butelką po piwie. Napastnicy mówili po polsku. Zostali rozpoznani przez Polonię zrzeszoną w grupie facebookowej "Polacy w Berlinie".
Polonia wzięła sprawy w swoje ręce
Jak poinformowała Ewa Wanat, to właśnie członkowie tej grupy rozpoznali i namierzyli przestępców. Dziennikarka zauważyła, że jeżeli Polacy staną przed niemieckim sądem, to zostaną oskarżeni o przestępstwo z nienawiści, a nie napaść czy wybryk chuligański.
Informacja o skutecznej interwencji Polonii sprzeciwiającej się homofobii swoich rodaków szybko obiegła media i portale społecznościowe. "Stało się coś niesamowitego!" - cieszą się administratorzy profilu "Lambda Warszawa", którzy dzień wcześniej informowali o napaści. "Mówimy NIE homofobii" - podkreślili. "Dobre wieści z Berlina" podała dalej też Grupa Stonewall.
