W poniedziałek doszło do bójki między Afganami a Kurdami, którzy przebywali w obozie dla migrantów Grande-Synthe na przedmieściach Dunkierki. Jak podał "The Guardian", w starciu uczestniczyło nawet 150 osób, wielu było uzbrojonych w noże. Cztery osoby zostały ciężko ranne.
Potem wybuchł pożar. Ogień szybko rozprzestrzeniał się między ciasno poupychanymi domkami, pozostawiając 1500 osób bez dachu nad głową. Obóz został ewakuowany. 900 migrantów zostało umieszczonych w okolicznych szkołach i innych tymczasowych lokalizacjach. Nie wiadomo, co się stało z pozostałymi 600. - Nie wiemy, gdzie są - przyznała w rozmowie z agencją Associated Press Corenne Torre z organizacji Lekarze bez Granic.
Liczba migrantów przebywających w obozie Grande-Synthe dramatycznie wzrosła od czasu zniszczenia obozu dla uchodźców w Calais. Ze względu na powtarzające się tam zamieszki, francuskie władze zapowiedziały w połowie marca, że chcą go zlikwidować.