Media w Rosji szeroko informują o ataku wojsk USA na bazę wojsk Asada w Syrii. Decyzję o nim podjął Trump i jest to odpowiedź na atak bronią chemiczną, o który USA oskarżają Asada.
CZYTAJ WIĘCEJ O ATAKU SIŁ USA >>>
Agencja RIA cytuje szefa komisji ds. obrony i bezpieczeństwa w Radzie Federacji
Wiktora Ozerowa, który powiedział, że nalot sił USA może podkopać walkę przeciwko terrorystom.
Atak może być odebrany jako agresja USA na kraj członkowski ONZ
- miał powiedzieć Ozerow. Rosja chce zwołać pilne spotkanie ONZ.
Ozerow twierdzi też, że Waszyngton nie kontaktował się z Moskwą przed dokonaniem ataku. Pentagon mówi co innego.
- MSZ Rosji wyda w najbliższym czasie oświadczenie w sprawie amerykańskiego ataku - zapowiedziała rzeczniczka resortu dyplomacji Maria Zacharowa.