"Nie będę uczestniczył w tegorocznej kolacji dla korespondentów akredytowanych przy Białym Domu, Życzę wszystkim udanego wieczoru" - napisał na Twiterze Donald Trump. Uroczystość ma się odbyć 29 kwietnia.
Trump jest pierwszym prezydentem USA od ponad 30 lat, który nie zje kolacji z dziennikarzami. Ostatni raz taki przypadek miał miejsce w 1981 roku. Wtedy, ówczesny prezydent Ronald Reagan nie pojawił się na spotkaniu, bo leżał w szpitalu ranny po zamachu. Tradycyjne spotkania prezydentów USA z przedstawicielami mediów akredytowanymi przy Białym Domu odbywają się od ponad stu lat. Mają swoją stałą formułę. Prowadzącym jej popularny komik, a podczas spotkania prezydenci często sami próbują wcielać się w te rolę i żartują na różne tematy.
W tym roku mogło nie być zbyt wesoło, zważywszy na napięte relacje między Trumpem a mediami. Prezydent USA permanentnie oskarża media o podawanie fałszywych informacji na swój temat. Dwa tygodnie temu na specjalnej konferencji poświęcił temu kilkadziesiąt minut.
- Włączam telewizję i widzę materiały pokazujące chaos i jeszcze raz chaos! - oburzał Trump. - Tymczasem moja administracja działa jak świetnie naoliwiony mechanizm - podkreślił. Po poprzedniku "odziedziczyłem bałagan". - Bałagan w kraju i na świecie - narzekał.
Dwa dni temu Biały Dom wykluczył niektóre media z briefingu sekretarza prasowego Seana Spicera. Wśród wyrzuconych znaleźli się dziennikarze m. in. telewizji CNN, dzienników New York Times i Los Angeles Times oraz serwisów internetowych Politico i BuzzFeed.
ZOBACZ TEŻ: Takiej konferencji prezydenta dziennikarze jeszcze nie widzieli