Komora gazowa i pluton egzekucyjny. W USA brakuje trucizny do wykonywania kary śmierci i wracają stare metody

W Stanach Zjednoczonych zaczyna brakować trucizn, przy pomocy której wykonuje się karę śmierci. Dlatego niektóre stany przywracają egzekucje przy pomocy krzesła elektrycznego, a nawet plutonu egzekucyjnego.

Zastrzyk z trucizną jest obecnie najczęściej stosowaną metodą wykonania kary śmierci w USA. Wykorzystuje się m.in. pentobarbital (stosowany normalnie jako lek nasenny) lub tiopental (lek usypiający) w połączeniu z innymi substancjami (w tym środkami zwiotczającymi - jak pavulon).

W 2011 roku duńska firma, która sprzedawała pentobarbital amerykańskiemu wymiarowy sprawiedliwości wstrzymała jego eksport do USA ze względów etycznych. Od tego czasu wiele stanów zmaga się z brakiem odpowiedniej trucizny do przeprowadzenia egzekucji, a dziesiątki wyroków śmierci nie jest z tego powodu wykonywanych.

W ciągu ostatnich kilku lat w związku z brakiem środków do wykonania trującego zastrzyku niektóre stany przywróciły inne metody kary śmierci, kiedy zastrzyk jest niedostępny. W Utah przywrócono pluton egzekucyjny, w Oklahomie - komorę gazową. Władze Missisipi zastanawiają się nad przywróceniem egzekucji przy pomocy krzesła elektrycznego lub innej metody.

Na egzekucję z własną trucizną

Teraz Arizona szuka możliwości radzenia sobie z brakiem trucizny do egzekucji - opisuje "The Guardian". Choć na wykonanie wyroku czeka 119 skazanych, od lipca 2014 roku nie wykonano żadnej egzekucji. Wtedy skazany za podwójne morderstwo Joseph Wood konał przez dwie godziny po podaniu pierwszego zastrzyku. 

 

W 2015 roku Arizona starała się nielegalnie sprowadzić truciznę do egzekucji z Indii, jednak dostawa została zablokowana na granicy.

Teraz prawodawcy próbują nowego podejścia. Stanowy departament więziennictwa sporządził protokół, w którym proponuje, aby to prawnik lub inna osoba, działająca na polecenie skazanego, dostarczyła do więzienia truciznę. Ten pomysł ostro skrytykowali prawnicy. Argumentują, że takie działanie jest przede wszystkim nielegalne. Adwokaci zwracają też uwagę na kwestie etyczne. - Moim zadaniem jest zapewnienie, że respektowane są prawa mojego klienta, a nie współpraca z władzami nad przeprowadzeniem egzekucji - mówi adwokat Dale Baich.

W tym roku w USA dokonano czterech egzekucji, a zaplanowanych jest 25 kolejnych. W zeszłym roku zabito 20 skazanych, a w 2015 roku - 28. W tej chwili prawie 3 tysiące osób ma wyrok śmierci i czeka na jego wykonanie.

Więcej o: