Władimir Putin pojechał do Budapesztu, gdzie wziął udział w konferencji prasowej z premierem Viktorem Orbanem. Ten drugi dużo mówił o wyjątkowych relacjach rosyjsko-węgierskich. - Dzięki niestroniącej od ryzyka, oddanej pracy ostatnich lat uratowaliśmy w rosyjsko-węgierskich kontaktach wszystko, co było można - podkreślał premier Węgier. Zaznaczał też, że "w zachodniej części kontynentu powstał silny nastrój antyrosyjski, antyrosyjska polityka stała się modna".
Orban mówił także, że do "dobrej współpracy rosyjsko-europejskiej" dojdzie dopiero wtedy, kiedy Unia Europejska zniesie sankcje nałożone na Rosję. - Węgry podtrzymują stanowisko, że niegospodarczych problemów nie można rozwiązywać za pomocą środków gospodarczych i nie jest słuszne przenoszenie pozagospodarczych konfliktów na teren gospodarki - przekonywał premier, skarżąc się, że węgierska gospodarka również wiele na tych sankcjach straciła.
A TERAZ ZOBACZ: "Czas pustego gadania się skończył. Nadchodzi czas działania." - Pierwsze przemówienie prezydenta Trumpa