W nagraniach, pokazywanych przez turecką telewizję, widać napastnika z pistoletem w ręku. Najpierw postrzelił on ambasadora - prawdopodobnie w plecy - po czym zaczął machać pistoletem i krzyczeć.
- Podczas gdy ambasador wygłaszał przemówienie, wysoki mężczyzna w garniturze oddał najpierw strzały w powietrze, a potem wycelował w ambasadora - powiedział agencji AFP obecny na miejscu zdarzenia reporter dziennika "Hurriyet" Hasim Kilic.
Według niepotwierdzonych informacji, zabójca ambasadora Rosji był tureckim policjantem. 22-latek miał pracować w jednostce specjalnej tureckiej policji.
Według autora książek nt. terroryzmu, piszącego dla "New York Timesa" oraz "Guardiana", Hassana Hassana napastnik krzyczał w języku arabskim "z tureckim akcentem" i po turecku "przysięgaliśmy Mahometowi zginąć jako męczennicy" i "to zemsta za Syrię i Aleppo".