Tegoroczne wybory są dużo bardziej emocjonujące niż poprzednie. Żaden z dwójki głównych kandydatów nie wywalczył znaczącej przewagi. Co prawda na razie prowadzi Donald Trump, ale wiele tradycyjnie Demokratycznych stanów jeszcze nie zostało do końca zliczonych.
Niektórzy obawiają się, że pomimo nieprzychylnych wyników sondaży, ale i wielu skandali to Donald Trump wygra wybory. O "przerażającej nocy" pisze amerykański ekonomista Paul Krugman.
"To przerażająca noc i nie dlatego, że Trump może wygrać. Wychodzi na to, że gniew wśród białej, wiejskiej Ameryki jest większy niż myślałem. Tamci wyborcy wiedzą kim jest Trump, wiedzą, na co głosują i mimo tego to robią. Jak nasze społeczeństwo nie jest jeszcze podzielone?" - pisze ekonomista.
Zwolennicy Clinton obawiają się zwłaszcza wygranej Trumpa na Florydzie. Bez tego stanu niemożliwe było zwycięstwo kandydata Republikanów. Jednak wszystko wskazuje na to, że to Trump zwycięży. Zwolennicy Demokratów szeroko wyrażają swoje zaniepokojenie na Twitterze.
Zwycięstwo Trumpa, a za tym i niepokoje na światowych rynkach przewiduje brytyjski polityk Nigel Farage. To on przyczynił się do Brexitu.
Demokraci czy Republikanie? Sprawdź, jak przez dekady zmieniało się poparcie dla kandydatów w wyborach prezydenckich
Chcesz wiedzieć więcej o Hillary Clinton i Donaldzie Trumpie? Sprawdź ich biografie >>
