Bloger Piotr W., znany szerzej jako Matka Kurka, przegrał proces z Jerzym Owsiakiem o naruszenie dóbr osobistych. I musiał mu zapłacić prawie 20 tys. zł. Bloger to zrobił, na dowód pokazał na Twitterze potwierdzenie przelewu. I skomentował. "Masz i 'pier**l się'" - napisał.
"Jerzy Owsiak poleciał do Nowego Jorku, korzystając z biletów przekazanych przez LOT na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy" - sugerował na swoim blogu Piotr W. W kwietniu sąd uznał, że to nieprawdziwe twierdzenie narusza dobra osobiste Owsiaka. Matka Kurka odwołał się od tego wyroku, ale w czerwcu Sąd Apelacyjny podtrzymał werdykt.
Sąd nakazał usunięcie oszczerczych publikacji, opublikowanie na swojej stronie przeprosin, wypłacenie finansowego zadośćuczynienia w kwocie 10 tys. zł oraz zwrot kosztów postępowania sądowego. W sumie to prawie 20 tys. zł. CZYTAJ WIĘCEJ >>>
Bloger nie był najwyraźniej w dobrym nastroju. Na większość komentarzy innych użytkowników reagował słowami "wypad ścierwo!" lub "wypad pajacu!".
Zrzut ekranu z konta Matki Kurki https://twitter.com/kontrowersje
Bloger miał cytować samego Owsiaka. Jak napisał na swojej stronie , w 2015 r. "Sąd Rejonowy w Złotoryi werdyktem innego sędziego umorzył postępowanie z art. 212 kk, w którym to Matka Kurka wniósł prywatny akt oskarżenia przeciw Jerzemu Owsiakowi, za określenia: 'pier**l się', 'będziesz miał w dupę', 'zapach komór Auschwitz'".