Michelle Obama wygłosiła płomienną przemowę podczas konwencji demokratów w Filadelfii. Pierwsza dama USA wezwała Amerykanów do masowego oddawania głosów na Hillary Clinton podczas najbliższych wyborów prezydenckich.
Obama przekonywała, że głosy te są niezwykle cenne, szczególnie gdy przeciwnikiem Hillary jest polityk, który "używa języka nienawiści i zachowuje się jak brutalny cham". Wypowiedź ta odnosiła się do Donalda Trumpa, choć pierwsza dama nie wymieniła go z nazwiska.
Obama przekonywała, że Clinton jest kobietą, która ma siłę, by przebić "szklany sufit", przez który wiele osób nie może zajść wyżej. - Ona pociągnie nas ze sobą w górę - stwierdziła.
To jest historia tego kraju. Historia całych pokoleń, które poczuły bat niewolnictwa, wstyd niewoli, żądło segregacji rasowej. Ale oni ciągle próbowali, wierzyli i robili to, co powinno być zrobione
- mówiła Obama.
Każdego dnia budzę się w domu, który zbudowali niewolnicy. I patrzę na swoje córki; dwie piękne i inteligentne, czarnoskóre, młode kobiety, bawiące się z ich psami na trawniku Białego Domu. I to dzięki Hillary Clinton moje córki, a także córki i synowie nas wszystkich, uważają, że oczywiste jest, iż kobieta może być prezydentem USA
- dodała.
Nigdy nie dajcie sobie wmówić, że ten kraj nie jest wielki. Że w jakiś sposób musimy sprawić, żeby dopiero się taki stał. Ponieważ w tej chwili to wielki i najwspanialszy kraj na całym świecie
- powiedziała pierwsza dama.
Obama przekonywała, że tylko Hillary Clinton może zapewnić lepszą przyszłość kolejnym pokoleniom.
Ona rozumie, że w byciu prezydentem chodzi o jedną rzecz. Chodzi o to, by zostawić naszym dzieciom coś lepszego. (...) W tych wyborach nie możemy sobie pozwolić na wytchnienie. Musimy pukać do każdych drzwi i sprawić, żeby wszyscy głosowali, by wybrać Hillary Clinton na prezydenta
- przekonywała Obama.
Chcę prezydenta, który nauczy nasze dzieci, że każdy w naszym kraju ma znaczenie i że kiedy zdarza się kryzys, nie powinniśmy się kłócić i walczyć ze sobą, tylko pomagać sobie nawzajem
- dodała.
Dumy ze swojej żony nie ukrywał prezydent Barack Obama. "Niesamowite przemówienie niesamowitej kobiety. Nie mógłbym być bardziej dumny, nasz kraj został pobłogosławiony taką pierwszą damą. Kocham cię Michelle"- napisał na Twitterze.