Premier David Cameron ogłosił, że w środę złoży dymisję - po raz ostatni odpowie na pytania posłów, po czym uda się na spotkanie z królową i złoży urząd szefa rządu Wielkiej Brytanii.
Oświadczenie w tej sprawie ogłosił tuż przed wejściem do swojej rezydencji przy Downing Street.
Po zakończeniu konferencji Cameron odwrócił się i ruszył w stronę drzwi rezydencji. Nie miał jednak wyłączonego mikrofonu - wtedy wszyscy usłyszeli, jak premier... radośnie podśpiewuje pod nosem.
Zagraniczne media pisały o tym przez cały dzień. Nikt nie podważył wiarygodności nagrania. Śpiewającego Camerona opisywał "The Guardian", BBC czy CNN.
Co nucił premier? Tego nie wiemy, ale wielu próbuje to odgadnąć. Niektórzy uznali, że krótki fragment melodii przypominał im śpiewanie Kubusia Puchatka. Inni twierdzą, że był to utwór z serialu telewizyjnego "Prezydencki poker".