U Stana Larkina i jego brata Dominique'a lekarze zdiagnozowali rodzinną kardiomiopatię - chorobę genetyczną powodującą niewydolność serca. Mężczyźni trafili na listę oczekujących na przeszczep.
- Obaj byli w bardzo złym stanie, gdy po raz pierwszy pojawili się na naszym oddziale intensywnej opieki medycznej - powiedział cytowany przez "Science Daily" Jonathan Haf, chirurg z Uniwersytetu w Michigan. Niewydolne organy musiały zostać usunięte. Bracia otrzymali sztuczne serca i czekali na dawców.
Dominique korzystał z tej technologii jedynie przez kilka tygodni. Przeszedł przeszczep serca w 2015 roku. Stan musiał czekać znacznie dłużej.
Lekarze dali mu specjalny plecak, w którym mógł nosić sztuczny organ. To rozwiązanie pozwalało mężczyźnie wychodzić z domu.
Pacjent nosił to urządzenie przez 555 dni. Dawcę znalazł 9 maja tego roku.
- To był emocjonalny rollercoaster - mówił na przygotowanej konferencji prasowej. - Chcę podziękować dawcom, którzy ofiarowali mi siebie i spotkać ich rodziny. Mam nadzieję, że ich bliscy będą chcieli mnie poznać - powiedział.
Jonathan Haft zauważa, że pacjent bardzo dobrze funkcjonował w urządzeniu, które dla niego przygotowano. Stan, pomimo sytuacji w której się znalazł, nie tracił pogody ducha. Mając na plecach sztuczne serce zagrał nawet w koszykówkę.
- To urządzenie nie zostało zaprojektowane do takich celów. Wcześniej nikt nie uprawiał w nim sportu - stwierdził Haft, patrząc ze zdumieniem na zdjęcie mężczyzny na boisku. - Stan swoim uporem pchnął do przodu prace nad ulepszaniem urządzenia - dodał.