Komisja na razie nie potwierdziła informacji PR, poinformowała jednak o innym pozwie wobec Polski. Ma on związek z wprowadzonymi w polskim prawie ograniczeniami dotyczącymi importu niektórych biopaliw i surowców do ich produkcji.
Według Komisji polskie prawo "nie jest w pełni zgodne z prawem UE". Zastrzeżenia KE dotyczą m.in.: wprowadzenia szczegółowych wymogów dot. jednego z rodzajów biopaliw, a także tego, że polskie przepisy traktują preferencyjnie podmioty działające na rynku paliw, które zaopatrują się co najmniej w 70 procentach w biopaliwa u polskich producentów.
"Takie preferencyjne traktowanie stanowi dyskryminację producentów biopaliw i producentów surowców z innych krajów" - uważa KE.
Wcześniej Polskie Radio podało, że wg. nieoficlajnych informacji jest już gotowy pozew w innej sprawie. Chodzi o przepisów, które mają zapewnić większą ochronę bankowych depozytów w całej Unii. Termin ich wdrożenia minął w lipcu. Polska ma zakończyć pracę nad tym w przyszłym miesiącu.
Wcześniej Komisja dwukrotnie wysyłała ponaglenia w tej sprawie. Po nich prace przyspieszyły, 20 maja Sejm przyjął przepisy. Obecnie czekają za zatwierdzenie przez Senat i podpis prezydenta.
KE jest świadoma stanu prac, jednak pomimo tego zdecydowała się na skierowaniu pozwu do unijnego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu - informuje nieoficjalnie Polskie Radio.
Komisja może wycofać pozew w każdej chwili, jeśli otrzyma informacje o wprowadzeniu przepisów. Jednak jeśli nie zostaną one wdrożone przed wydaniem wyroku przez Trybunał, ten może nałożyć na Polskę kary finansowe.