Polski bal w Berlinie

Polacy i Niemcy nie tylko ze sobą współpracują i rozmawiają, ale także ze sobą tańczą - powiedział z zadowoleniem prezydent Aleksander Kwaśniewski, który w sobotę wraz z kanclerzem Gerhardem Schröderem otwierał Europejski Bal Prasy w Berlinie, w tym roku zorganizowany pod hasłem ?Polacy i Niemcy - przyjaciele i partnerzy w Europie?.

Polski bal w Berlinie

Polacy i Niemcy nie tylko ze sobą współpracują i rozmawiają, ale także ze sobą tańczą - powiedział z zadowoleniem prezydent Aleksander Kwaśniewski, który w sobotę wraz z kanclerzem Gerhardem Schröderem otwierał Europejski Bal Prasy w Berlinie, w tym roku zorganizowany pod hasłem "Polacy i Niemcy - przyjaciele i partnerzy w Europie".

Na otwarcie balu Sinfonia Varsovia pod dyrekcją Krzysztofa Pendereckiego zagrała poloneza A-Dur Fryderyka Chopina i Walca cesarskiego Johanna Straussa syna. Potem 3,5 tys. Niemców i Polaków ze świata polityki, kultury i gospodarki bawiło się przez całą noc przy muzyce granej m.in. przez Kayah, Alex-Band i Trebunie-Tutki. Były specjalności polskiej kuchni: bigos i żurek, schab ze śliwkami, śledź w śmietanie, wędliny, makowce i serniki, nasze piwo i wódka. Goście mogli też poczytać bogato ilustrowany almanach o Polsce i "Gazetkę balową", wydaną specjalnie po niemiecku przez "Gazetę Wyborczą".

Schrödera do udziału w balu przekonał Kwaśniewski "Podczas grudniowej wizyty w Warszawie polski prezydent powiedział: >Nie możesz mi tego zrobić< i... miał rację - mówił kanclerz. W przeddzień balu, organizowanego już po raz 102. przez Berlińskie Stowarzyszenie Dziennikarzy, Kwaśniewski wygłosił w Berlinie odczyt, w którym apelował do Unii Europejskiej o dokonanie w tym roku przełomu w negocjacjach z kandydatami i o "trzeźwe podejście" do obaw związanych z rozszerzeniem. Polski prezydent był też na obiedzie u prezydenta Niemiec Johannesa Raua, którego zaprosił do odwiedzenia naszego kraju w tym roku.

Anna Rubinowicz, Berlin