Policja chce wspólnego śledztwa ws. burdy kiboli w Kownie

Nasza policja chce wspólnego polsko-litewskiego śledztwa ws weekendowych zamieszek w Kownie. Po burdach, do jakich doszło podczas meczu piłkarskiego reprezentacji, zostało tam w piątek zatrzymanych kilkudziesięciu Polaków.

Z propozycją wspólnego postępowania w tej sprawie chce do prokuratury wystąpić komendant główny policji Andrzej Matejuk. - To, moim zdaniem w sposób zdecydowany przyspieszy wykonanie wszystkich czynności procesowych. To również ułatwi nam wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego zdarzenia, ustalenie wszystkich sprawców i ich zatrzymanie - mówił Matejuk.

Komentując weekendowe wydarzenia komendant stwierdził również, że zamieszki w Kownie wbrew pozorom dobrze świadczą jednak o polskich stadionach. Jak tłumaczył z doświadczeń europejskich wynika bowiem, że zawsze gdy poziom zabezpieczeń w danym kraju się podnosi lokalni chuligani jadą robić zadymy za granicę. - Tak było z Anglikami, którzy wyjeżdżali do innych państw, tak było z kibolami niemieckimi, i tak zdarzyło się również z naszymi kibolami.

Jak przekonuje komendant Matejuk w sytuacji jednak gdy nasi pseudokibice jadą na gościnne występy jedyne co możemy zrobić to ostrzegać kraj do którego się wybierają - i jak zapewnia - litewska policja takie ostrzeżenie usłyszała.

Krwawa jatka za więziennym murem>>>

Więcej o: