Carmen?re, bo o nim mowa (nazywany też carmenelle, grande vidure, cabernelle, grant carmenet, carbouet czy cabernet gernischt) to szczep niezwykły.
Jego nazwa najpewniej pochodzi od słowa "carmine" - karminowy, soczyście czerwony. Nawiązuje do ciemno-karminowego koloru robionego z niego wina, w którym dominują zapachy owoców zmieszane z nutami przypraw oraz aksamitne taniny.
Dziś carmen?re to sztandarowy szczep Chile . Choć jeszcze do niedawna w ogóle był nieznany. No, może nie zupełnie. Pod koniec XVIII i początku XIX wieku był uprawiany we Francji i wraz z cabernet franc zapracował na wielką sławę ówczesnych win z bordoskiego regionu Medoc. Około 1850 roku wraz z emigrantami udał się do Chile. Przypłyną tam statkiem, razem z innymi sadzonkami winorośli. I pewnie to ocaliło go przed zagładą. Pustosząca europejskie winnice epidemia filoksery (zaraza, która dotknęła winorośl w Europie na początku lat 60 XIX w.) ominęła Chile, czemu na pewno dopomogła naturalna, geograficzna izolacja kraju. Do Francji już nie wrócił (choć ciągle jest na liście odmian, dozwolonych do uprawy w Bordeaux). Pewnie dlatego, ze próby szczepienia go na amerykańskich podkładach, odpornych na złośliwą mszycę, na których odrodziły się europejskie winnice nie przynosiły pożądanych efektów. W Chile rósł sobie i owocował ciesząc się zasłużonym uznaniem. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie podszywał się pod merlota. W błąd potrafił wprowadzić nawet doświadczonych winogrodników. Pewnie dlatego, że ma niemal identyczny z merlotem kształt liści, podobne owoce, a i wina które daje mogą być zbliżone w smaku. Tak więc, nasz carmen?re rósł i owocował nie wzbudzając, żadnych podejrzeń. Zmylił wszystkich, ale nie francuskiego ampelografa Claude Valat'a. On pierwszy postawił tezę, która poddawała w wątpliwość "prawdziwość" chilijskiego merlota. Był rok 1991 kiedy Valat stwierdził, że merlot - to nie merlot. Ale, w porastającej winnice Chile winorośli nie rozpoznał carmen?re, tylko cabernet franc. Prawda wyszła na jaw dopiero trzy lata później, kiedy Jean Michel Boursiquot, specjalista z Montpellier rozpoznał wreszcie i zidentyfikował zaginiony szczep - powodując zresztą niemałe zamieszanie w środowisku winiarskim. Pierwsze oficjalne butelki z winem z carmen?re trafiły do sprzedaży dopiero w 1997 roku. Zresztą ministerstwo rolnictwa Chile nałożyło wówczas na winiarza mandat - za zabutelkowanie i rozprowadzanie wina pochodzącego z nie zarejestrowanej odmiany. Na szczęście niedługo po tym carmen?re wciągnięto na urzędową listę odmian chilijskich. I dziś możemy się cieszyć wyprodukowanymi z niego winami. Bo choć carmen?re nie jest łatwym szczepem (późno dojrzewa, ma niską wydajność i tendencję do zrzucania owoców zaraz po ich zawiązaniu) wino daje niezwykłe. Trunek wyprodukowany z tej odmiany ma głęboki, ciemnoczerwony kolor, intensywny, owocowy smak i zapach. A delikatne garbniki i charakterystyczne nuty przyprawowe sprawiają, że wina z carmen?re są lekkie i przyjemne w piciu. A ich owocowa świeżość przynosi wrażenie aksamitności. Dodatek przyprawowy natomiast dodaje winom zdecydowania i charakteru. Mimo iż nie jest to najcięższe wino carmen?re pasuje do dań treściwych, mięsnych, ale nie tych tłustych.
Sprawdzi się do drobiu, nawet tego mocniejszego w smaku i aromacie, czyli kaczki i gęsi. Z racji swojej owocowości z dodatkiem przyprawy, to również dobry partner dla dań z królika. Może towarzyszyć też duszonej wołowinie czy wieprzowinie podawanej z delikatnymi, sosami naturalnymi bądź grzybowymi.
Leyda Carmenere Reserva; 27 zł
Jednoszczepowe wino z historycznej bordoskiej odmiany wytwarzane jest z gron zbieranych w Colchagua. Dojrzewa przez 7 miesięcy w używanych beczkach z francuskiego i amerykańskiego dębu. W winie są dobrze wyczuwalne nuty ciemnych owoców, ale także skóry i tytoniu z odrobiną suszonych owoców. W ustach gęste i pełne, z łagodnymi taninami i zbalansowaną końcówką. Serwujemy do czerwonych mięs, pieczeni, tart jarzynowych i miękkich serów. Equus Carmenere, Haras de Pirque; 33 zł Sztandarowa odmiana dla Chile, w wersji barokowej. Wino robione jest z bardzo dojrzałych winogron (zbieranych w maju) w Maipo Valley. Po fermentacji w kadziach stalowych, 9 miesięcy dojrzewa w dębowych beczkach. Wino o pięknym rubinowo-fioletowym kolorze, z zapachem borówki, suszonej figi, a także ziół i odrobiny tytoniu. W ustach świeże, owocowe, lekkiej budowy, z garbnikami zarysowanymi w tle. La Porfia Carmenere Grand Reserve 2006; 59 zł To doskonałe złożone i eleganckie wino z najlepszych parceli z regionu Rapel Valley, należących do winiarni Botalcura. Odnajdziemy w nim charakterystyczne dla szczepu zapachy czerwonych strąków papryki z kwiatowym tłem hiacyntów i bzu, ze sporą dawką przyjemnej owocowości. Bukiet wzbogaca nuta beczkowa, zapachy kokosa, wanilii i szlachetnego cygara. W smaku zbalansowane, z wyraźnymi, choć łagodnymi taninami. Wino, ma potencjał dojrzewania w butelce. Przechowywane w odpowiednich warunkach może dojrzewać od 5 do 10 lat. Pasuje do różnych rodzajów czerwonych mięs, zapiekanek, tart warzywnych i miękkich serów. Wszystkie prezentowane wina dostępne są w sieci sklepów Winarium.