W ankiecie wzięło udział ponad 1500 funkcjonariuszy. - Byli to w większości policjanci z pionów, które pracują w najtrudniejszych warunkach, jak ruch drogowy czy służba patrolowo-interwencyjna - mówi w rozmowie z TOK FM podinspektor Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji. Funkcjonariusze zostali poproszeni o ocenę każdego elementu nowego letniego munduru. Jedynym ocenianym elementem z zimowego wyposażenia była czapka, którą policjanci otrzymali wcześniej niż resztę stroju.
- W większości te mundury dostały pozytywne oceny, ocen bardzo krytycznych było stosunkowo niewiele - relacjonuje wyniki podinspektor Hajdas. Przyznaje jednak, że sporo było też ocen niejednoznacznych. - Większość osób uznała na przykład, że mundur dobrze chroni przed deszczem, ale część stwierdziła, że jednak przemaka. Były też odpowiedzi, które się wzajemnie wykluczały, jedni pisali, że sweter się rozciąga po praniu inni, że kurczy - dodaje.
Ze względu na te sprzeczności trudno jednoznacznie ocenić, który element został oceniony najgorzej. Z pewnością pod względem estetycznym najmniej pozytywnych opinii otrzymała zimowa czapka. Z jej wyglądu było zadowolonych tylko 36% funkcjonariuszy. Jeżeli chodzi zaś o komfort użytkowania to dużo głosów krytycznych zebrały na przykład spodnie, które zdaniem sporej części nie przepuszczają powietrza. Jak donosi magazyn "Policja 997" jeden z policjantów napisał np. że "nosząc je czuje się jak w termosie", inny, że "pot leje się w nich strumieniami". Z drugiej strony trzeba zaznaczyć, że prawie połowa funkcjonariuszy stwierdziła, że nie jest im w nich za gorąco i, że "po spoceniu się nie występuje uczucie wilgotności".
Gorzej pod tym kątem wypadły buty. Tylko około 30 procent mundurowych było zadowolonych z tego, jak odprowadzają wilgoć. Jak pisali funkcjonariusze półbuty "w ogóle nie oddychały", a w trzewikach było tak gorąco, że nie dało się w nich latem chodzić.
Policjanci narzekali też na wady konstrukcyjne. U prawie 18 procent zdarzało się, że pas, przy którym nosili broń sam się rozpinał. Część osób stwierdziła też, że jest on za szeroki, bo nie da się do niego przymocować niektórych typów kabur i ładownic. Poza tym w ankietach znalazły się też m.in. krytyczne głosy dotyczące kroju kurtek, który uniemożliwia szybkie wyjęcie pistoletu.
Sprzeczne opinie to nie jedyny problem, jeżeli chodzi o interpretację ankiety. Pod znakiem zapytania policjanci stawiają też ich wiarygodność, bo część z nich twierdzi, że nie miała wystarczająco dużo czasu na przetestowanie strojów. "Mam pytanie czy u Was też są robione jakieś śmieszne ankiety na temat nowego umundurowania? Bo w jakim celu one są robione to ja nie wiem? Ledwo wydali jakiś miesiąc temu i już pytają w tych ankietach o to czy materiał się mechaci, zmienia barwę itp????" - pisał na Internetowym Forum Policyjnym funkcjonariusz. Do naszej redakcji docierały informacje, że ankiety wypełniali funkcjonariusze, którzy jeszcze krócej używali mundurów - około dwóch tygodni. Komenda Główna zapewnia jednak, że były to pojedyncze przypadki i najprawdopodobniej wynikały z nieporozumienia.
Teraz z wynikami ankiety będzie się mierzył Instytut Technologii Bezpieczeństwa Moratex . Na podstawie krytycznych głosów ma przygotować propozycje poprawek, jakie będą wprowadzane w kolejnych partiach ubrań.
W serwisie policyjni.pl także: Biały pyton pilnował magazynu narkotyków