Na niedzielnym koncercie formacji KSU doszło do pobicia fanów przez ochroniarzy. W Internecie właśnie pojawił się film, na którym widać okładanie pięściami oraz ciągnięcie za włosy. - Badamy sprawę, policjanci analizują wszystkie dowody, ale jak na razie nie dostaliśmy oficjalnego zawiadomienia o przestępstwie - mówi Zbigniew Kocuj z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
- Ochroniarze po prostu pobili ludzi. Sam widziałem, jak ochroniarze bili pięściami i pałkami ludzi, którzy stali za barierkami - tak relacjonował imprezę w rozmowie z Gazetą Wyborczą jeden ze świadków. Właściciel firmy ochroniarskiej broni się tłumacząc, że winę za tą sytuację ponosi organizator. - Od początku było źle, bo barierki, które odgradzały tłum od sceny, były za słabe. W naszą stronę poleciały butelki i wyzwiska, byliśmy opluwani i oblewani piwem. W tej sytuacji nie było innego wyjścia. Musieliśmy powstrzymać tłum przed wtargnięciem na scenę i użyć siły - mówi w rozmowie z GW szef Agencji System.
W serwisie policyjni.pl także: Kupował niechciane dzieci i sprzedawał potrzebującym