Przed laty studiował klasykę w Akademii Muzycznej w Krakowie i tu tworzył swe pierwsze zespoły jazzowe (m.in. Extra Ball i Sun Ship). W 1981 roku zdecydował się jednak na emigrację, uciekając przed komuną i ubeckimi szykanami. Doceniony na Zachodzie, a w Polsce niemalże zapomniany Sendecki powrócił po latach nieobecności na muzyczną scenę Krakowa. Rok temu grał na piwnicznym festiwalu z formacją NDR Big Band, której jest nadwornym pianistą i aranżerem. W kalendarzu tegorocznej imprezy znalazły się zaś aż cztery jego występy.
W piątek w muzeum Manggha promował swój najnowszy koncertowy album "Solo Piano at Schloss Elmau" wydany przez prestiżową niemiecką wytwórnię ACT. Odwołań do płyty było więc sporo. Zabrzmiały m.in. napisany przez jego brata Stefana "Lily Of The Valley", "Evening Psalm" skrzypka Zbigniewa Seiferta oraz autorskie kompozycje "Adzika". Niezależnie jednak od tego, czyje wykonywał utwory, w jego grze zachwycała nieprzeciętna pomysłowość.
Zaczynając od motorycznego pulsu ostro wybijanego na jednym dźwięku, Sendecki łamał je po chwili liryczną i subtelną frazą. Impresjonistyczne, rozmywające się fale dźwięków zderzał zaś z mocno akcentowanymi, rozbudowanymi akordami. Wszystko to jednak brzmiało spójnie, jakby jedno wynikało z siebie. Bo bogactwo faktury i stylistyczne przenikanie to cechy charakterystyczne pianistyki Sendeckiego.
Wpływy Keitha Jarretta czy może Claude'a Debussy'ego, Brada Mehldaua czy Franza Schuberta? A może po prostu akademickie wspomnienia sprzed lat przetrawione, przetworzone i przemieszane z wieloletnim doświadczeniem jazzowym? Tak czy owak było to spotkanie z geniuszem mądrej kompozycji i kapitalnej, oderwanej od schematów improwizacji.
Piątkowy koncert Sendeckiego inaugurował działalność fundacji "My Polish Heart", którą pianista utworzył wraz z dyrektorem festiwalu Witoldem Wnukiem. Jej celem jest promocja twórców ze świata jazzu i klasyki, którzy stawiają na nowe prądy w muzyce. Uroczysty koncert połączony z przyznaniem i wręczeniem pierwszego stypendium ma się odbyć pod koniec roku.
A kolejne spotkania z Sendeckiem już wkrótce: 1 sierpnia artysta zagra w muzeum Manggha w duecie z kapitalnym niemieckim trębaczem Markusem Stockhausenem, a 18 sierpnia w Operze Krakowskiej z NDR Big Bandem i Bobbym McFerrinem w projekcie chopinowskim.