Festiwal zainauguruje 15 maja koncert na dziedzińcu zamku lubelskiego, podczas którego wystąpi oryginalne trio złożone z muzyków uchodzących za ikony amerykańskiej awangardy. Wystąpią razem Laurie Anderson, Lou Reed i John Zorn. - Będą gwiazdami na najsławniejszym festiwalu jazzowym w Montrealu. Ale pół miesiąca przed festiwalem w Montrealu trio Anderson-Reed-Zorn wystąpi w Lublinie - podkreśla zadowolony Mirosław Haponiuk, dyrektor Ośrodka Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych"Rozdroża", który "Kody" organizuje. Z dwoma koncertami wystąpi Philip Glass, mistrz minimalizmu. Wielkie przeżycia przyniesie z pewnością światowa premiera "Cecilia, vergine romana, Veni Creator" Arvo Pärta. Jego utwory symfoniczne i chóralne wykonają lubelscy filharmonicy i chór filharmonii krakowskiej pod dyrekcją Cem Mansura.
Festiwal przekraczania barier
"Kody" mierzą wysoko, przed rokiem festiwal inaugurował koncert Jana Garbarka i The Hilliard Ensemble, występowali m.in. Kawalerowie Błotni i Takumi Fukushima, ale też autentyczni muzycy ludowi. Tomasz Stańko grał z zespołem odtwarzającym dawne pieśni tradycyjne. Nie bez powodu, bo "Kody" Festiwal Tradycji i Awangardy Muzycznej. Kody starają się połączyć kilka ważnych kierunków myślenia. Chcą prezentować ambitną, współczesną muzykę eksperymentującą, która charakteryzuje się przekraczaniem barier oraz otwartością na alianse z bardzo wieloma zjawiskami kultury nie tylko europejskiej, zarówno niszowej jak i popularnej, inaczej prowadząc linie podziału tego, co w kulturze muzycznej wartościowe i rozwojowe od tego co nijakie. Stąd też na przykład w programie tegorocznych "Kodów" Philip Glass, którego biografia jest pod tym względem wzorcowa, skoro uczył się u Nadii Boulanger, po czym pochłonęły go Indie, a sławę dała mu muzyka filmowa. Muzyka Glassa to rodzaj syntezy, w której klarowność, czystość i minimalizm formalny łączy się z eskalacją zarówno emocji jak i kontemplacji.
Rzecz jasna, że do tej kategorii na zasadzie dopełnienia uwielbieniem dla wolności na scenie należy troje muzyków - Zorn, Anderson, Reed, których koncert "Improwizacje" otworzy "Kody". John Zorn, amerykański saksofonista - multiinstrumentalista, założyciel wytwórni płytowej Tzadik - to niekwestionowana legenda sceny eksperymentalnej Nowego Jorku. Laurie Anderson - to obecnie jedna z głównych artystek sztuki performance, znana jest przede wszystkim z multimedialnych występów, podczas których wciela się w tak różne role - artystki wizualnej, poetki geniusza elektroniki, wokalistkę i instrumentalistkę. Nie sposób wymienić jej dokonań w tak szeroko zakrojonej przestrzeni aktywności, zaznaczmy tylko, że Anderson jest kompozytorką muzyki do filmów Wima Wendersa i Jonathana Demme. A Lou Reed! - jeden z założycieli legendarnego zespołu The Velvet Underground, wokalista, gitarzysta, autor tekstów i kompozytor, który uosabia dynamikę przemian awangardowej kultury muzycznej wyrosłej z rocka.
Koncerty gwiazd nie są jedynym atutem festiwalu "Kody". Przez tydzień przedstawionych zostanie również 10 projektów autorskich przygotowanych specjalnie na festiwal w Lublinie. W rozmaitych konfiguracjach pojawią się muzycy z Tajwanu, Niemiec, Holandii, Litwy, Grecji, Ukrainy, Islandii, Turcji i Wielkiej Brytanii oraz oczywiście z Polski.
Jak wyliczają organizatorzy, w programie festiwalu znajdują się: projekty multimedialne, muzyka awangardowa i pieśni archaiczne, muzyka mikrotonalna i dźwięki dzwonów, archetyp podróży Odyseusza i eposy Wikingów, muzyka klasyczna i nabożeństwo wielkopostne, rock i małe instrumenty, jazz i rzeźby dźwiękowe, wyliczanki dziecięce i muzyka na instrumenty z warzyw, wykłady i projekcie filmów o muzyce. Większość tych festiwalowych projektów ma kameralny skład muzyczny i opiera się na ciekawej a nawet zaskakującej koncepcji. Na przykład The Vienna Vegetable Orchestra wykonuje muzykę wyłącznie na instrumentach zrobionych z... warzyw. Za to w klubie festiwalowym usłyszymy na przykład Jana Gacę, jednego z najlepszych weselnych skrzypków tak zwanego mikroregionu kajockiego.