Wszystko zaczęło się w kwietniu ubiegłego roku. 16-letnia mieszkanka Michałowa Reginowa (woj. mazowieckie) poznała na jednym z portali społecznościowych Łukasza K. Para była ze sobą przez kilka miesięcy. W wakacje dziewczyna postanowiła zakończyć znajomość. 24-latek nie przyjął jednak tego do wiadomości i zaczął ją "zasypywać" telefonami i sms-ami, w których groził, że odbierze sobie życie. Przez kilka miesięcy ze szczegółami opisywał w jaki sposób ze sobą skończy. Pewnego dnia chcąc wywołać u swojej "ex" poczucie winy posunął się nawet do sfingowania swojej śmierci, a kolegę poprosił o poinformowanie dziewczyny o dacie i miejscu pogrzebu.
Po wszystkich desperackich próbach nakłonienia dziewczyny do powrotu, w miniony piątek spotkał się z nią, próbując po raz ostatni zjednać sobie uczucia byłej partnerki. Widząc, że słowne argumenty nie przynoszą skutku, posunął się do użycia siły. Podstępem wsadził dziewczynę do samochodu i wywiózł do Makowa Mazowieckiego, gdzie przetrzymywał 16-latkę przez kilka godzin.
Kiedy zorientował się, że dziewczyny poszukuje matka i policja przestraszył się, odwiózł ją do domu, a sam ukrył w obawie przed zatrzymaniem. Funkcjonariusze namierzyli go następnego dnia i osadzili w areszcie. Łukaszowi K. za znęcanie się psychiczne nad dziewczyną i pozbawienie jej wolności grozi do pięciu lat więzienia. W serwisie policyjni.pl także: 10 i 11-letni sadyści porwali, bili, przypalali rówieśników