Jaka komisja sejmowa ważniejsza? 45-minutowa dyskusja

Niemal 45 minut trwało ustalanie, kto powinien przewodniczyć posiedzeniu połączonych sejmowych komisji ustawodawczej i finansów publicznych. Sprawa nie była łatwa, bowiem posiedzenie dotyczy powołania komisji śledczej ds. ustawy hazardowej, a kandydatami na przewodniczącego byli: poseł z PO i poseł z PiS.

Posiedzenie połączonych komisji sejmowych: ustawodawczej i finansów publicznych, które ma dyskutować nad projektami uchwał w sprawie powołania nowej komisji śledczej rozpoczęło się od sporu, kto ma je prowadzić - przewodniczący komisji finansów, Paweł Arndt z PO czy szef komisji ustawodawczej, Wojciech Szarama z PiS.

Najpierw posłowie zastanawiali się, która komisja jest ważniejsza, a zatem który przewodniczący ma większe prawo, by prowadzić dzisiejsze posiedzenie. Zdaniem PO, komisja finansów publicznych jest komisją "wielką", a komisja ustawodawcza tylko "średnią", zatem to Paweł Arndt powinien przewodniczyć posiedzeniu. Z kolei PiS uznało, że projekty uchwał powołujących komisję są bliższe kompetencjom komisji ustawodawczej, a zatem to szef tej komisji powinien prowadzić dzisiejsze spotkanie.

Śmieszność sytuacji

Posłowie przez kilkanaście minut proponowali różne rozwiązania sporu. - Zdaje sobie sprawę ze śmieszności tej sytuacji - w pewnym momencie przyznała szczerze Krystyna Skowrońska z PO, prowadząca posiedzenie.

Spór próbował rozstrzygnąć przedstawiciel Biura Legislacyjnego, według którego skoro nie ma jasnej regulacji tej kwestii w regulaminie Sejmu, sprawę trzeba rozstrzygnąć poprzez głosowanie. Tłumaczenie przedstawiciele Biura Legislacyjnego nie przekonało jednak Marka Wikińskiego z SLD, który zgłosił wniosek formalny, by zwrócić się do prezydium Sejmu o interpretację, który z przewodniczących jest właściwy do przewodniczenia połączonych komisji.

Dwa głosowania

Po kolejnych minutach dyskusji ustalono, że posłowie najpierw zagłosuje nad wnioskiem posła Wikińskiego. Gdy wniosek upadł i zdecydowano, że to zebrani posłowie podejmą decyzję, kto zostanie przewodniczącym posiedzenie połączonych komisji, politycy nie potrafili porozumieć się co do sposobu przeprowadzenia głosowanie.

Po kolejnej dyskusji, zdecydowano, że wygra ten, kto po prostu zdobędzie więcej głosów. Ostatecznie przewodniczącym dzisiejszego posiedzenia został Paweł Arndt z PO, szef komisji finansów publicznych.