Czy pracodawca po-PIT-uje za pracownika?

Ważą się losy rewolucji w PIT. Rząd chce, żeby już zeznania roczne za 2009 r. sporządzali za pracowników ich pracodawcy. Sejm odsunął ten termin o rok. Ale Senat może go jeszcze w tym tygodniu przywrócić. Przedsiębiorcy kategorycznie nie chcą żadnej rewolucji.

- Kontrowersyjna nowelizacja ustawy o PIT zaszkodzi gospodarce - twierdzi Kongres Przedsiębiorczości zrzeszający większość najważniejszych organizacji pracodawców. W specjalnym komunikacie przekonuje, że uchwalone przez Sejm nowe przepisy do ustawy o PIT nakładające na pracodawców obowiązek rozliczania ich pracowników z podatku dochodowego podwyższą w dobie kryzysu gospodarczego koszty firm i pogorszą, i tak nie najlepsze, warunki prowadzenia działalności gospodarczej w naszym kraju. Dlatego Kongres apeluje do Senatu o odrzucenie ustawy.

Senat będzie w tej sprawie głosował na rozpoczynającym się we wtorek trzydniowym posiedzeniu. Propozycja rządu, by obciążyć pracodawców obowiązkiem sporządzania i składania PIT za pracowników, zyskała poparcie Sejmu, głosami opozycji i koalicyjnego PSL posłowie odsunęli jednak termin wejścia w życie nowych przepisów o rok, tak by objęły rozliczenie roczne za 2010 r. Ale w Senacie przewagę ma PO i jest bardzo możliwe, że przeforsuje poprawkę, która przywróci termin z projektu rządowego. Wtedy pracodawcy sporządzaliby PIT za pracowników już za 2009 r. Taką poprawkę musiałby jeszcze poprzeć Sejm. Potrzebny byłby też podpis prezydenta.

Ale przedsiębiorcy nie tracą nadziei. - Obowiązek sporządzania PIT za podatników powinien zostać przeniesiony na urzędy skarbowe. Posiadają odpowiednią wiedzę i doświadczenie, które pozwolą im szybciej i bardziej fachowo wypełniać deklaracje podatkowe - przekonują.

Komentarz Piotra Skwirowskiego