Badania przeprowadzili pod koniec sierpnia członkowie Komitetu Pomocy Zwierząt w Tychach i Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami przy współpracy pracowników Tatrzańskiego Parku Narodowego. Badania wysiłkowe przeprowadzono u 35 koni, które wożą turystów z Palenicy Białczańskiej do Włosienicy.
- Wszystkie konie w czasie badania były wyraźnie zmęczone (...). W przeprowadzonych badaniach krwi u wszystkich koni odnotowano znaczny wysiłek fizyczny i oznaki różnego stopnia odwodnienia. (...) U 6 koni na 30 odnotowano znaczne uszkodzenie mięśni (...). U koni z największymi uszkodzeniami mięśni, zmiany miały charakter chroniczny. (...) Niektóre konie były wyraźnie kulawe i miały liczne obtarcia, szczególnie pod szorami - cytuje fragmenty nieoficjalnego sprawozdania z badań "Tygodnik Podhalański".
Specjaliści, którzy prowadzili badania stwierdzili, że konie pracujące na trasie do Morskiego Oka, są ekstremalnie obciążone. Zalecają, aby na fasiąg siadało maksymalnie 10 osób. "Tygodnik Podhalański" przypomina, że zgodnie z obecnymi przepisami na wozie może przebywać do 15 osób, łącznie z woźnicą.
W połowie lipca na drodze prowadzącej do Morskiego Oka padł koń, który woził turystów do Włosienicy. Według świadków na wozie zamiast dopuszczalnych 14 osób siedziało ich 20!