Wcześniej swoimi podejrzeniami, że akcja była przygotowana podzieliła się w TVN 24 polska konsul w Szwajcarii Jolanta Chojecka. Jej zdaniem świadczy o tym fakt, że w Ministerstwie Sprawiedliwości pracują dwaj urzędnicy zajmujący się Polańskim i jest rzecznik prasowy.
Federalne Ministerstwo Sprawiedliwości jest czynne, pracuje rzecznik prasowy - to, zdaniem konsul, ma świadczyć o tym, że akcja zatrzymania Polańskiego była przygotowana. O przyjeździe Polańskiego informowały gazety - mówiła Jolanta Chojecka. Dzięki temu było wiadomo kiedy się pojawi - informowała w TVN 24. Podejrzenia konsul się potwierdziły.
Jak powiedziała chce się spotkać z Polańskim. Konsul rozmawiała w tej sprawie na razie z rzecznikiem prasowym ministerstwa. Czeka jak oddzwonią do niej urzędnicy zajmujący się bezpośrednio sprawą. Mają ją poinformować o procedurach. Jak zaznaczyła, na razie wie, ze Polańskiemu przysługuje odwołanie od decyzji o aresztowaniu. Konsul dodała, że na spotkanie z Polańskim liczy dziś wieczorem, albo jutro.
Rzecznik MSZ Piotr Paszkowski poinformował, że ambasador Polski w Szwajcarii Jarosław Starzyk zwrócił się już do Polańskiego, czy oczekuje pomocy polskich służb konsularnych, a jeśli tak, to jakiej. Paszkowski dodał, że reżyser nie odpowiedział jeszcze.
Roman Polański został aresztowany w Szwajcarii. Aresztowanie nastąpiło na podstawie nakazu z 1978 roku. Polański pojawił się w Szwajcarii, by odebrać nagrodę na festiwalu w Zurychu. Do zatrzymania doszło na żądanie władz amerykańskich.
W 1977 r. Polańskiemu postawiono kilka zarzutów, w tym gwałt na 13-latce Samancie Geimer po upiciu jej szampanem i podaniu narkotyku. Reżyser przyznał się do seksu z nieletnią, choć utrzymywał, że odbyło się to za jej przyzwoleniem.