Swayze umocnił swoją pozycję symbolu seksu w 1990 roku rolą w "Uwierz w ducha", gdzie grał obok Demi Moore.
- Patrick Swayze odszedł w spokoju, otoczony przez rodzinę, w swoim domu po 20-miesięcznej walce z chorobą - poinformowała dziennikarka Annett Wolf, jego agentka.
Urodzony w Teksasie aktor gwiazdą został po 1987 roku, gdy "Dirty Dancing" stał się jednym z największych hitów w historii amerykańskiej kinematografii.
Chorobę Swayzego zdiagnozowano w styczniu 2008 roku. Wówczas już rak trzustki zdążył zaatakować także wątrobę. Publicznie mówił o tym, że nie podda się chorobie i odbywał eksperymentalne leczenie, zaskakując hollywood kontynuacją pracy. Walcząc z chorobą jednocześnie kręcił telewizyjny serial detektywistyczny "The Beast".
W styczniu tego roku Swayze w wywiadzie mówił: "Wszyscy mają mnie za wariata, bo robię serial telewizyjny". Opowiadał wówczas o złości, jaką wywołała diagnoza i przyznał, że może mieć przed sobą jedynie dwa lata życia.
"Uwierz w ducha" i "Dirty Dancing"
Producenci filmu "Dirty Dancing" nie liczyli na zyski, jednak zarobił on w Stanach Zjednoczonych 64 miliony dolarów, a za granicą dodatkowe 214. W 1990 roku "Uwierz w ducha" stał się jeszcze większym hitem, zarabiając na całym świecie ponad 720 milionów dolarów.
Swayze napisał i wykonał piosenkę do "Dirty Dancing", "She's Like the Wind", która stała się trzecią najpopularniejszą piosenką w amerykańskim box office.
Przed przeprowadzką na Broadway Swayze był członkiem różnych nowojorskich grup baletowych. Przełomowymi okazały się dla niego role filmowe w "The Outsiders" (1983) i "Red Dawn" (1984).
Po "Dirty Dancing" i "Uwierz w ducha" Swayze miał kilka wzlotów i upadków w swojej karierze, wliczając w to walkę z alkoholizmem.
