Matka faszerowała niemowlę lekami nasennymi. Dziecko zmarło

28-letnia kobieta otruła swojego 20-miesięcznego synka podając mu leki przeciwbólowe i uspokajające. Wyrodna matka faszerowała dziecko lekami przez kilkanaście tygodni, chcąc w ten sposób uspokoić je i zapewnić sobie spokojny sen.

O sprawie donosi The Sun .

Jak wynika z ustaleń śledczych, Laura Vestuto dodawała rozkruszone tabletki do soku pomarańczowego lub mleka, które podawała synkowi. Kobieta wstrzykiwała również chłopcu lekarstwa strzykawką prosto do ust. Wszystko to, robiła w tajemnicy przed swoim partnerem, ojcem dziecka. -"To zła i zimna kobieta. Zabiła naszego synka tylko dlatego, że liczył się dla niej wygodny sen."- powiedział w rozmowie z "The Sun" ojciec chłopca. Partner Laury powiedział także, że kobieta po śmierci dziecka nie wykazywała żadnych wyrzutów sumienia i dzień po jego pogrzebie poszła się bawić.

Lekarze badający ciało chłopca wykryli w jego krwi 10-krotnie przekroczona dawkę leku antydepresyjnego, który podawany jest dorosłym ludziom. Poza tym, wykryli również obecność paracetamolu, ibuprofenu i uspokajająco-nasennej difenhydraminy.

Laura Vestuto została skazana na 6 lat więzienia i dożywotni zakaz pracy z dziećmi.

Serwis policyjni.pl poleca: Aresztowany mężczyzna podejrzany m.in. o wykorzystywanie seksualne noworodka

Więcej o: