Czarny pojazd przyjechał do polski z Wysp Brytyjskich i rzeczywiście wygląda jak londyńska taksówka. Najważniejsze jest jednak to, że człowiek na wózku może swobodnie wjechać do środka auta. - Podest jest lekki, łatwo się go rozkłada, a wewnątrz jest komfortowo. Jest regulacja klimatyzacji, oświetlenia, uchylania okien - mówi Halina Malińska z Xtreme Taxi z Dąbrowy Górniczej. - To jedyna taksówka, którą niepełnosprawna osoba może jechać do ślubu - dodaje Malińska.
Taksówką jeździł już Marek Plura - poseł ze Śląska poruszający się na wózku inwalidzkim. - Cała konstrukcja, jak przystało na prawdziwą, solidną taksówkę jest bardzo dobrze zamortyzowana, jedzie się wygodnie - ocenia Plura. Poseł wskazuje jeszcze na jeden ważny aspekt. - Jest to normalne, komercyjne rozwiązanie. Ono nie wymaga żadnych dopłat czy dotacji samorządowych. Pierwsze takie taksówki zaczną jeździć na przełomie października i listopada. Będą do dyspozycji 24 godziny na dobę , również dla zwykłych klientów.