Po zlokalizowaniu w zeszłym miesiącu czarnych skrzynek niedaleko archipelagu Komorów, dziś udało się określić ich dokładne położenie i wydobyć pierwszą z nich.
Urządzenia rejestrujące najważniejsze parametry feralnego lotu z Paryża do Moroni - stolicy Komorów, leżą na dnie Oceanu Indyjskiego na głębokości 1200 metrów.
W operacji ich wydobycia pomaga francuski robot do prac na dużych głębokościach.
30 czerwca Airbus jemeńskich linii lotniczych rozbił się podczas podchodzenia do lądowania. Na jego pokładzie było 152 pasażerów i członków załogi. Katastrofę przeżyła tylko jedna osoba.