"Dzisiaj dostałem pismo, że komisja zwróciła mi uwagę. Odwołam się od tej decyzji do marszałka Sejmu. Mam materiały z których wynika, że pan Pol kłamał, mówiąc o sytuacji w fabryce samochodów osobowych Daewoo" - powiedział w środę Wrzodak.
We wniosku Pola do Komisji Etyki chodziło o wypowiedź Wrzodaka podczas zadawania pytań do członków rządu w debacie nad expose premiera. Wrzodak powiedział wówczas, że Pol, gdy był szefem Rady Nadzorczej Daewoo-FSO, "zmuszał ten zarząd do ogromnych zwolnień, i prawie 60 proc. ludzi z tej fabryki zostało zwolnionych".
Pol odpowiedział, że był przez kilka miesięcy członkiem Rady Nadzorczej Daewoo-FSO, ale nigdy nie był jej przewodniczącym. Zapewnił też, że nie podejmował żadnej decyzji dotyczących zwolnień, choćby dlatego, że nie leżały one w gestii Rady.
"Są granice łgarstw, które można z tej trybuny opowiadać" - rozpoczął swoją ripostę Pol. "Są granice przyzwoitości, które pan przed chwilą przekroczył" - dodał, zapowiadając wniosek do Komisji Etyki.
Posłowie mają dwa tygodnie na odwołanie się od decyzji Komisji Etyki do prezydium Sejmu.