W zeszłym tygodniu Josh Chapple odkrył meteoryt wielkości kurzego jajka. Na znalezisko natrafił na tyłach swojego domu w Devon, po tym jak na niebie można było zaobserwować deszcz persenidów. Odłamek skały ma wymiary 6 x 4 cm, jest czarny z błyszczącymi kryształkami. Na początku Josh myślał, że to zwykły kawałek węgla.
Po odnalezieniu meteorytu mama Josha liczyła na kolejne odkrycia. Tym razem sama próbowała znaleźć kolejny kawałek skały z kosmosu, ale bez skutku.
Kobieta powiedział dziennikarzom, że od samego początku domyślała się, że błyszcząca skał nie była kawałkiem węgla. Po sprawdzeniu w internecie i porównaniu znaleziska z podwórka z innymi podobnymi z całego świata, nie miała wątpliwości, że to meteoryt.
Tata chłopca powiedział, że Josh jest bardzo podekscytowany odkryciem.
- To naprawdę niesamowite, ile ten kawałek skały przemierzył kilometrów w kosmosie zanim doleciał do ziemi i spadł na naszą farmę - dodał.
Deszcz persenidów to zjawisko powtarzające się co roku około 10 sierpnia, w imieniny Wawrzyńca, dlatego nazywany jest też "łzami świętego Wawrzyńca".
Persenidy to spalające się w ziemskiej atmosferze drobinki materii, wypłukane z wnętrza komety Swift-Tuttle w momencie jej zbliżenia do Słońca.