Potocznie używa się pojęcia spadające gwiazdy. W rzeczywistości są to drobinki materii, które lecąc z prędkością do 59 kilometrów na sekundę zderzają się z górnymi warstwami atmosfery. Wtedy rozgrzewają się i płonąc pozostawiają na niebie świetliste smugi.
Dziś w nocy w ciągu każdej godziny będzie można zaobserwować kilkadziesiąt takich meteorów. Nadlatują one z każdej strony nieba, widać je na całej półkuli północnej. Rój Perseidów można oglądać gołym okiem albo przez lornetkę, niezbędna jest jednak bezchmurna pogoda.