Skazany burmistrz przez pół roku pobierał pensję

Na początku lutego sąd skazał burmistrza Szamotuł prawomocnym wyrokiem, jednak nie przesłał postanowienia. W wyniku tego błędu burmistrz jeszcze przez pół roku otrzymywał wynagrodzenie

Jak donosi radio Merkury skazany prawomocnym wyrokiem sądu Jacek G., burmistrz Szamotuł przez 6 miesięcy odbierał pensję. Zarzucono mu przekroczenie uprawnień i nie dopełnienie służbowych obowiązków. Sprawa, za którą skazano burmistrza, dotyczyła sprzedaży gruntu w centrum Szamotuł. Jacek G. celowo nie uwzględnił protestu niedopuszczonej do przetargu firmy, bo chciał sprzedać teren innemu przedsiębiorcy. Zdaniem sądu burmistrz naraził miasto na niekorzystne dysponowanie mieniem komunalnym. Oprócz tego Jackowi G. udowodniono, że wyłudził pieniądze za delegację, na którą nie pojechał. Burmistrz Szamotuł został skazany na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Jacek G. ma też zapłacić ok. 5 tys. zł grzywny i przez trzy lata nie będzie mógł pełnić żadnej funkcji, związanej z zarządzaniem mieniem komunalnym. Okazało się, że sąd nie przesłał prawomocnego powiadomienia ani do wojewody, ani do Krajowego Biura Wyborczego. W wyniku tego niedopatrzenia burmistrz pobierał do maja pensję w wysokości 12 tys. zł, od maja niższą ponieważ zarobki obcięli mu radni. Do września rządy ma sprawować komisarz, później mieszkańcy wybiorą nowego burmistrza w przyśpieszonych wyborach. Chociaż te powinny odbyć się już dawno.