Kandydaci nie mogą mieć też dziurawych zębów, wydzielać nieprzyjemnych zapachów, ani posiadać blizn, które mogłyby otworzyć się w kosmosie - donosi BBC. Wszystko po to, by Chiny mogły zgodnie z planem wystrzelić w przyszłym roku moduł kosmiczny, który zacumowałby w 2011.
W myśl nowych przepisów ostateczna decyzja odnośnie przyjęcia kandydatów należy do... ich żon. Jeśli żona kandydata nie wyrazi zgody na jego wylot w kosmos - nic z tego.
W rozmowie z BBC lekarz z szpitala wojsk lotniczych tłumaczy, że wszystko po to "żeby w kosmos polecieli najlepsi z najlepszych"; "superludzie". - Osoba pachnąca nieładnie wpływa źle na resztę zespołu, a wszyscy są ściśnięci w małym module - powiedział Szi Bing Bing.
Osoby, które mają w rodzinnej historii (ostatnich 3 pokoleniach) doświadczenie poważnej choroby sa automatycznie wykluczane. Nie polecą także ci z grzybicą, czy alergiami na jakiekolwiek leki.