Renesans butów Relaks

Znany producent kaloszy i butów dla wojska zamierza przywrócić polskim nogom kultowe buty Relaks. Ma przy tym poważnego rywala, który również chce zarobić na sentymentach do PRL-owskiego szyku

Wytwarzane w Nowym Targu zimowe buty z tworzywa sztucznego to jeden z symboli przemysłu obuwniczego schyłku PRL-u. Pierwsze egzemplarze powstały do filmu "Seksmisja" Juliusza Machulskiego. Ponoć wzorowane były na obuwiu Neila Armstronga, pierwszego człowieka na Księżycu. W latach 80. nowotarskie przedsiębiorstwo NZPS Podhale wyprodukowało miliony par dla dzieci i dorosłych. Co prawda wśród młodzieży buty te uchodziły za szczyt obciachu, ale dziś okazuje się że Relaks Nowy Targ (taka nazwa widniała na obuwiu) to przedmiot sentymentalnych wspomnień i niezła marka handlowa. O prawo wyłączności do nazwy "Relaks" ostro walczy Demar z Mstowa, potentat na rynku kaloszy i specjalistycznego obuwia dla myśliwych, wędkarzy czy wojska.

- Firma Demar ma pomysł na wykorzystanie brandu "Relaks Nowy Targ" w celach marketingowych, których, niestety, nie mogę jeszcze ujawnić - mówi Marek Dewódzki, założyciel i prezes firmy z Mstowa. Dowodzi, że Demar już nabył prawa do korzystania z tej marki, bo w 2004 roku uruchomił produkcję w zakupionym budynku po byłym Podhalu Nowy Targ. Właśnie w tej hali produkowane były słynne relaksy.

- W odróżnieniu od nas firma Wojas zakupiła teren i wybudowała halę produkcyjną w sąsiedztwie budynku zakupionego przez Demar, a więc nie rozumiem roszczeń pana Wojasa do pierwszeństwa do tego znaku - nie kryje irytacji Dewódzki.

Póki co Rada Miasta Nowy Targ podjęła w poniedziałek salomonową uchwałę, na mocy której zarówno Demar, jak i Wojas będą mogły używać nazwy miasta w celach marketingowych. Z tym, że firma Demar chce stosować zwrot "Nowy Targ Relaks", natomiast dla spółki Wojas nowotarscy radni wyrazili zgodę na używanie nazwy w zmienionym szyku - "Relaks Nowy Targ".

Teraz konkurujące przedsiębiorstwa zwrócą się zapewne do Urzędu Patentowego o zastrzeżenie marki Relaks.

Demar od kilku lat jest największym dostawcą obuwia dla polskiej armii. Firma z podczęstochowskiego Mstowa została wybrana spośród kilkunastu polskich i zagranicznych spółek do opracowania i wdrożenia nowego obuwia w związku z kompleksową zmianą umundurowania w polskim wojsku. W 2010 roku Demar ma wprowadzić na wyposażenie armii obuwie letnie z membraną paroprzepuszczalną i obuwie zimowe odporne na ekstremalne temperatury.

Buty Demara przeszły już pozytywnie wszystkie testy. - Wysoką jakość zamierzamy przenieść na rynek cywilny, wykorzystując m.in. markę Relaks w obuwiu zimowym - poinformował "Gazetę" Dewódzki.

Najpopularniejsze na Deser.pl - Właśnie tak wygląda najlepsza praca świata