Według palestyńskich danych, izraelscy żołnierze wkraczają do miast i wsi na Zachodnim Brzegu kilka razy w tygodniu, głównie w nocy. Tylko w ciągu ostatniej doby przeszukali kilka domów w Nablusie i w wiosce Bilin niedaleko Ramallah. Zatrzymali czterech Palestyńczyków. Izraelskie źródła twierdzą, że armia juz wkrótce ograniczy operacje militarne w czterech miastach - Betlejem, Ramalli, Jerychu i Kalkilii. Częściową odpowiedzialność mają w nich przejść szkolone przez Amerykanów palestyńskie siły bezpieczeństwa. Izraelscy żołnierze mogliby wkraczać do miast tylko wtedy, gdyby bojownicy palestyńscy przygotowywali atak.
Anonimowe źródła podały, że premier Benjamin Netanjahu chce w ten sposób zmusić Waszyngton do większych ustępstw w sprawie osadnictwa żydowskiego. Amerykanie żądają całkowitego jego wstrzymania. Tel Awiw zapewnia, że nowych osiedli budować nie będzie, ale stare powiększy, jeśli pojawi się taka potrzeba demograficzna.