Do gwałtu doszło nocą z 2 na 3 lipca 2008 roku. Jak dowiedział się nieoficjalnie "Głos Koszaliński", Wojciech W. i Patryk S. tego dnia znęcali się nad Piotrem M., który siedział wraz z nimi w jednej celi. Po północy mężczyźni przypomnieli sobie, że czwarty z osadzonych- Paweł K.- ma urodziny. Postanowili zrobić mu prezent, w postaci gwałtu na koledze.
Paweł K. twierdzi, że do wszystkiego został zmuszony. Gdyby nie zgwałcił Piotra M., jego samego spotkałby ten sam los.
Poszkodowany powiedział o wszystkim strażnikom. Jego wersję potwierdziły również badania lekarskie.
Wczoraj rozpoczął się proces oskarżonych. Mimo, że nie przyznają się oni do winy i kilkakrotnie zmieniali zeznania, zdaniem prokuratury wyjaśnienia pokrzywdzonego i wyniki badań lekarskich są niezbitymi dowodami ich winy.
Mężczyznom za gwałt zbiorowy grozi od 3 do 15 lat więzienia.
Serwis policyjni.pl poleca: Zwłoki 20-latka zabetonowali w wannie