Białoruś: Głodówka 15 opozycjonistów

Piętnastu białoruskich opozycjonistów rozpoczęło bezterminowy strajk głodowy. Solidarnościowa głodówka jest wyrazem sprzeciwu wobec zatrzymania trzech biznesmenów z Wołkowyska na zachodzie Białorusi. Są nimi Nikołaj Awtuchowicz, Jurij Leonow i Władimir Osipenko.

Jeden z głodujących, były kandydat na prezydenta Białorusi Aleksander Kazulin powiedział IAR, że akcję zainicjowała młodzież z organizacji Młody Front. Do nich dołączyli byli więźniowie polityczni, między innymi lider Białoruskiego Frontu Narodowego Lawon Borszczewski.

Zdaniem Kazulina, na Białorusi nikt nie chce zwracać uwagi na to, że są więźniowie polityczni, a ludzie umierają w celach. Dlatego - jak mówi Kazulin - opozycjoniści postanowili zaprotestować. Kazulin powiedział, że jeśli na Białorusi byłaby praworządność, to wszystko byłoby w porządku. A tak - jego zdaniem - każdy obywatel w każdej chwili może zostać pozbawiony pracy i wsadzony do celi.

Według Kazulina, opozycjoniści oczekują od europejskich polityków spojrzenia na Białoruś w sposób obiektywny, a nie optymistyczny.

Działacze ruchu przedsiębiorców z Wołkowyska przebywają w mińskim areszcie. Awtuchowicz od 20 dni sam prowadzi głodówkę. Jego stan zdrowia jest coraz gorszy. Uczestnicy głodówki solidarnościowej zapowiedzieli, że będą kontynuowali protest, dopóki biznesmeni nie wyjdą na wolność. Głodujący żądają też rehabilitacji wszystkich więźniów politycznych na Białorusi, jak również zaprzestania przez władze prześladowań opozycjonistów.

Biznesmeni zostali zatrzymani 8 lutego. 10 dni później przedstawiono im zarzuty umyślnego zniszczenia mienia. Obrońcy praw człowieka uważają, że trzej przedsiębiorcy są więźniami politycznymi.