Rosja odnawia stosunki z Kubą

Bez wielkiej pompy i wylewności rozpoczęła się wizyta prezydenta Rosji Władimira Putina na Kubie. Podczas powitania na lotnisku nie było ?niedźwiedziego uścisku?, jakim niegdyś witał się Fidel Castro z przywódcami radzieckimi, nie było też tłumów wiwatujących na ulicach na cześć gościa z Moskwy.

Rosja odnawia stosunki z Kubą

Bez wielkiej pompy i wylewności rozpoczęła się wizyta prezydenta Rosji Władimira Putina na Kubie. Podczas powitania na lotnisku nie było "niedźwiedziego uścisku", jakim niegdyś witał się Fidel Castro z przywódcami radzieckimi, nie było też tłumów wiwatujących na ulicach na cześć gościa z Moskwy.

Choć była to pierwsza od 11 lat wizyta rosyjskiego przywódcy na Kubie, dziennikarze podkreślali, że Putin z Castro przywitali się jak ludzie interesu, a nie jak wielcy przyjaciele. Na lotnisku jedynie uścisnęli sobie ręce i krótko rozmawiali. Potem, nie odpowiadając na żadne pytania dziennikarzy, wsiedli do rosyjskiej limuzyny i odjechali do reprezentacyjnej rezydencji Lagito. Dziennikarze mogli jedynie dostrzec przez okno samochodu, że Putin dyskutował z Castro w samochodzie.

Wiadomo, że jednym z głównych tematów rozmów Putina i Castro ma być kwestia spłaty kubańskiego długu wobec Moskwy, który szacowany jest na 20 mld dolarów. Kuba chce, by Rosja zredukowała część długu jako rekompensatę za "zniszczenia" spowodowane upadkiem Związku Radzieckiego. Innym tematem rozmów ma być sprzedaż rosyjskiej broni oraz umowa o handlu dwustronnym na lata 2000-04.

Ostatni włodarz Kremla goszczący w Hawanie - Michaił Gorbaczow - był w 1989 roku witany niezwykle wylewnie. O wiele chłodniejsze było wówczas ich pożegnanie. Przywódca kubański miał ogromne pretensje do Gorbaczowa za "zdradę ideałów socjalizmu" oraz za odwrócenie się Rosji od Kuby. Faktycznie przez 11 następnych lat kontakty między obu krajami były minimalne. Rosjanie nie dokończyli wielu rozpoczętych inwestycji na Kubie i zabrali z "wyspy wolności" swoich specjalistów. Zdaniem komentatorów Putin pojechał na Kubę z zamiarem odnowienia stosunków. Chce też pokazać Amerykanom, że Rosja nadal zamierza odgrywać dużą rolę w Ameryce Łacińskiej. Jeszcze przed wyjazdem do Hawany podkreślił w wywiadzie telewizyjnym, że ochłodzenie we wzajemnych kontaktach było błędem. Castro spodziewa się natomiast, że ponowne nawiązanie bliskich stosunków z Rosją pomoże jego krajowi dźwignąć się z gospodarczej zapaści.

W czwartek po ceremonii powitania w Pałacu Rewolucji w Hawanie delegacje obu krajów podpisały pakiet umów. Nie wiadomo dokładnie jakich, poinformowano tylko, że dotyczą one unikania podwójnego opodatkowania i współpracy w ochronie zdrowia.

W czwartek Putin odwiedził też obsługiwane przez Rosjan centrum wywiadowcze pod Hawaną, złożył kwiaty pod pomnikiem Nieznanego Żołnierza Radzieckiego. I zaprosił Fidela Castro do Moskwy.

ap, reuters, wr