Wózek z dzieckiem, stojący przed kościołem przy ul. Rakowickiej, zauważyli ok. godz. 10 w Poniedziałek Wielkanocny przechodnie. Zawiadomili policję. W wózku znaleziono list, w którym kobieta pisała, że nie ma środków na wychowywanie chłopca i prosi o zaopiekowanie się nim. Półtoraroczny chłopczyk trafił do szpitala na badania. Był zadbany i w dobrym stanie.
- Wczoraj około godziny 19.30 policjanci zauważyli niedaleko dworca kobietę, odpowiadającą rysopisowi, który zapamiętali świadkowie. Ustalono, że jest to poszukiwana w związku z porzuceniem dziecka kobieta - powiedział Dariusz Nowak z małopolskiej policji. Matką okazała się 37-letnia mieszkanka Małopolski, z dokumentów wynika, że dziecko jest Ukraińcem.